"A my tak łatwopalni
biegniemy w ogień
by mocniej żyć". "
Jacek Cygan
fotopodsumowanie
Kiedy miał się odbyć pierwszy trzebnicki maraton, to nie wierzyłam, że coś takiego dojdzie do skutku, że znajdzie się wystarczająca liczba chętnych.
A tu już trzecia edycja, a chętnych jest znacznie więcj niż przewiduje limit.
I na dobrą sprawę trudno się dziwić, bo to jest jedyny maraton w swoim rodzaju. W zasadzie jest to forma niezwykłego spotkania towarzyskiego,
jakże jednak różnego od np spotkań przy kawie, brydżu czy piwie.
Tutaj spotykamy się w parku i długo razem biegniemy w nastrojowej jesiennej scenerii.
Jest okazja żeby odkryć
jak piękna jest Trzebnica i jej okolice
Potem idziemy do akwaparku : sauna , wszak to listopad i wychłodzeni jesteśmy,
potem niektórzy basen (ja tak), potem ciepła strawa w knajpce - można pogadać.
Super, choć oczywiście takie spotkania można robić raczej rzadko.
No ale właśnie dlatego są wyjątkowe.