g m p 3



Wykonano: 28.11.2011

Tłumny start-jak zawsze w Poznaniu

Przez słoneczny wiadukt

Półmetek

Trochę biegliśmy po lesie



Ostatnia prosta

Meta

XII Poznań Maraton 3:24:52








"My what a good day for a walk outside .
I'd like to think we did it for the better of"

rhcp


W Poznaniu nadal mamy największy polski maraton, mimo, że jest najmłodszym z wielkich polskich maratonów.
Nie bez przyczyny: organizatorzy tej imprezy ciężko pracują na to, a władze lokalne doceniają rolę tak wielkiej masowej imprezy sportowej w promocji miasta i owocem takiej współpracy jest wspaniały maraton - ku uciesze wielu tysięcy biegaczy.
W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, pogoda była idealna.
Poznań to świetne miejsce na maratoński debiut. Październikowy termin gwarantuje brak upału, a sprawna organizacje pokazuje zabawę typu maraton od jak najlepszej strony.
Bardzo się cieszę, że kolejne cztery osoby z mojej firmy zadebiutowały na królewskim dystansie, a dwie inne pobiegły swój już drugi maraton.
Kiedy na początku roku zaczęłam pracować doliczyłam się w pracy oprócz mnie jednego czynnego maratończyka. Teraz jest nas trzynastu.
Dla mnie poznański maraton jest podsumowaniem maratońskiego roku. Zazwyczaj wiosenne maratony traktuję ulgowo i nawet czas na poziomie 3:30 mnie zadowala, zaś jesień uważam za najlepszą porę roku na pościganie się ze sobą i cieszą mnie wtedy tylko czasy lepsze od 3:20.
W tym roku, po niezwykle zadowalającej wiośnie, gdzie mimo wypadku z kolanem udało mi się uzyskać wyniki podobne jak przed rokiem, po cichu rozważałam możliwość zrobienia jesienią nowej życiówki. Jednak te śmiałe plany nadziały się na gwoździa jaki wyrósł mi na kości pięty. Balonik z marzeniami pękł bo żaden wynik jesienny już nie mógł być fajny.
Po Poznaniu udało mi się przeczłapać jeszcze jeden malutki maraton.
To już koniec sezonu. Jeszcze może jakoś dam radę sylwestrowej dyszce w Trzebnicy, a od nowego roku chyba będę musiała założyć nowe nogi. Przecież, kiedy biegam pod wspólnym sztandarem, nie mogę biegać słabiej niż wtedy gdy biegałam samotnie.
wizulizacja XII Maratonu Poznań