Sprawiedliwość po polsku.
|
|
|
|
"Parę lat temu Helsińska Fundacja Praw Człowieka
policzyła, że spośród wszystkich skarg na naruszenia
praw człowieka - kierowanych do Sejmu, rzecznika praw
obywatelskich, prezydenta i do samej Fundacji - ponad
połowa dotyczyła naruszenia praw przed sądem.
A przecież to sądy mają być instytucją chroniącą
obywateli przed naruszaniem ich praw.
Niezwykła popularność Strasburga w naszym kraju pokazuje,
jak żałosny jest stan naszego sądownictwa. Powszechna
korupcja i nieróbstwo sędziów, wynikające z całkowitego
braku odpowiedzialności tej grupy zawodowej przed
kimkolwiek sprawiają, że sądy, które mają być instytucją
chroniącą obywateli przed naruszaniem ich praw, same
bezkarnie te prawa naruszają. Jeśli dodajmy do tego
blokowanie przez korporacje adwokatów i radców dostępu do
zawodu prawnikom "spoza rodziny", które powoduje obniżenie
jakości usług prawnych i cenowe praktyki monopolistyczne,
to mamy obraz państwa niewywiązującego się ze swojego
podstawowego obowiązku: zapewnienia obywatelom dostępu do
sprawiedliwości.
Przy czym każda próba naprawy tej chorej sytuacji kończy
się histerycznym larum pseudoobrońców demokracji, którzy
w rzeczywistości bronią swoich kastowych interesów.
- Kto zatem może bronić obywatela, jeśli powołane do
tego sądy same naruszają jego prawa, a na dodatek
kierują się zasadą kastowej solidarności?
Państwo powinno wspierać obywateli, którzy ponieśli
straty czy to w wyniku przewlekłości postępowania
sądowego, czy innych zaniedbań wymiaru sprawiedliwości.
Termin demokracja współcześnie nie oznacza bezpośrednich
rządów ludu jakby wynikło z nazwy. Ale można mówić o
demokracji, kiedy obywatele ma możliwość patrzenia
władzy na ręce i przede wszystkim zmiany władzy.
Może pomogłoby wprowadzenie do naszej trzeciej władzy w
jakiś sposób pewnych zasad demokracji (może
kadencyjność sędziów? ).
Podział władzy polega m.in. na tym, że jeżeli jedna
władza narusza prawa obywatela, to inna powinna mu
pomóc. Nie można wymagać od jednostki, że sama pójdzie
na wojnę przeciwko machinie państwa. Obywatel w takich
sytuacjach powinien mieć możliwość użycia jednej gałęzi
państwa przeciwko drugiej.
Państwo, które żyje z pieniędzy obywateli, ma obowiązek
pełnić dla nich różne usługi - m.in. zapewnić dostęp do
sądu. Więcej: dostęp do sprawiedliwości to podstawowa
powinność państwa.
|
|
|
|
|
|
|